Tokofobia to stosunkowo nowe pojęcie naukowe, oznaczające paniczny lęk przed porodem. Kobiety często pragną mieć dzieci, ale lęk przed nową sytuacją, przed zmianą i w końcu przed porodem jest tak silny, że odkładają decyzję o macierzyństwie na później. Statystyki podają, że średnio co 6 kobieta prezentuje objawy tej specyficznej fobii. Wyróżnione są 3 rodzaje tokofobii:

2) Tokofobia wtórna pierwszego rodzaju - ten rodzaj obserwuje się u kobiet, które urodziły już dziecko, ale porodowi towarzyszyło jakieś traumatyczne wydarzenie np. śmierć noworodka, poronienie. Spotykane również u kobiet, które poddały się aborcji.
3) Tokofobia wtórna drugiego rodzaju- u kobiet, u których zdiagnozowano kiedyś zaburzenia psychiczne lub emocjonalne, najczęściej jest to depresja lub depresja poporodowa. Często ten rodzaj tokofobii łączy się również z zespołem stresu pourazowego, związanym z silnymi negatywnymi emocjami i kryzysami z przeszłości.
Dla partnera, pierwszym sygnałem tej fobii może być niechęć do seksu i zbliżeń. Kobiety cierpiące na tokofobię są bardzo nieufne w sprawach antykoncepcji. Dlatego poddają się zabiegowi podwiązania jajników lub próbują nakłonić partnera do wasektomii.
Symptomy tokofobii:
Zauważalny od 3 trymestru jest wszechogarniający strach, kobiety panicznie boją się porodu i zamiast radośnie przygotowywać się do spotkania ze swoim dzieckiem, mogą mieć myśli samobójcze, ataki paniki lub objawy somatyczne (bezsenność, biegunka, wymioty). Kiedy termin porodu jest coraz bliżej, przyszłe Mamy, negatywnie wyrażają się o swoim dziecku, nie chcą dopuścić do porodu, a na sali porodowej często domagają się cesarskiego cięcia. Niekiedy też rodząca, już w trakcie akcji porodowej, stara się wszystkimi siłami powstrzymać przyjście na świat swojego dziecka.

Nie warto, aby lęk i strach stanęły na przeszkodzie do spełnienia marzenia, jakim jest bycie Mamą. Z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji można znaleźć wyjście. Empatia i zrozumienie ze strony najbliższych pomoże niwelować objawy panicznego strachu. W przypadku tokofobii, nieoceniona jest rola rodziny i psychologów. Trzeba tylko pozwolić innym na to, aby mogli nam pomóc.