Moi czytelnicy to w znakomitej większości przyjaźnie nastawione osoby, które zaglądają na fanpage i bloga, bo chętnie czytają prezentowane treści, bo interesują się poruszaną tematyką, bo po prostu z jakichś przyczyn lubią to. Ale jak to bywa w życiu blogera, czasem zdarzają się tacy, co najpierw napiszą, a dopiero później pomyślą, tacy co cię znają, ale nie życzą ci dobrze, także tacy, którzy po prostu zazdroszczą lub cierpią na - pięknie określany przez blogerów - "ból dupy". Poniżej prywatna wiadomość od jednej czytelniczki. Chociaż nie... czytelniczka to za dużo powiedziane.
"Paulino,
jest duża różnica między mną- osobą anonimową, która komentuje a Tobą
czyli osobą, która prowadzi bloga. Ja nie muszę być poprawna, bo nie
piszę tekstów publicznych(automatycznie wystawionych na oceny i
poddawanych krytyce), których poprawność świadczy o poziomie wiedzy
autora oraz rzetelności informacji przedstawionych na stronie. W liceum
polonista nauczył mnie, że to w jakiej formie coś przedstawiamy świadczy
właśnie o szacunku do odbiorcy. Pewnie, że można powiedzieć "kali chce
jeść" i każdy to zrozumie, ale od osób wykształconych i dorosłych
wymaga się trochę więcej. Nie napisałam nic w sposób złośliwy, zapytałam
jedynie, jaki Kantor ma związek z tematyką Twojego bloga (Po prostu
mnie rozbawiło, że wrzucasz na blog o ciąży, dzieciach, "nowym życiu"
element sztuki, która jest jednym z najmocniejszych reprezentatów
"teatru śmierci". Opatrzyłaś to dość płytki i żenującym dla mnie
komentarzem osobiście przeze mnie odebrany jako ignorancki i bez
szacunku, jakby to był horror klasy B: spooky. jest lęk, to trochę
straszne, ale to były osobiste odczucia więc nie pisałam o nich nic ).
Dodatkowo zwróciłam Ci uwagę, że opis jest niepoprawny. Nie możemy
zakładać, że ktoś się domyśli faktów, bo może ich nie znać. Gdybyś
pisała pracę naukową, mogłabyś wymagać od czytelnika przygotwania do
odbioru tekstu. Blogi zaliczają się do kultury masowej, popularnej, nie
może nic zakładać na temat cech czytelników, bo nie są oni określeni.
Dopuściłam się wypowiedzi publicznej, bo skoro prowadzisz bloga i
umożliwasz komentowanie, to oznacza, że każdy może wyrazić opinie i
zadać pytanie, jeśli ma na to ochotę (nawet jeśli są to słowa krytyki
lub prezentacja zdania, z którym się nie zgadzasz ). Nie napisałam "nie
możesz tego tu wrzucać" tylko zapytałam dlaczego to zrobiłaś i jaki
związek ma to z treścią bloga. W Twoim poście, nie było informacji dla
czytelnika, który może nie wie i chciałby pójść albo cokolwiek. Nic
takiego nie wynikało z opisu (nieskładne info i lakoniczna opinia,
tyle). Twoje posty smiało mogę uznać za złośliwe (przytyki do mojej
inteligencji czy cokolwiek ) Niestety argumenty podałaś totalnie bez
siły, dlatego podejrzewam usunełaś moje wypowiedzi:) Czytałam twojego
bloga wiele razy i myśle, że od strony językowej powinnaś nad nim mocno
popracować, bo skoro ja (osoba niebędąca profesjonalistą w tej
dziedzinie) niejednokrotnie widziałam rażące niechlujstwa językowe lub
błędy, to nie jest dobrze. Może warto nad tym popracować, żeby podobne
sytuacje nie miały miejsca. Nie tylko wartość merytoryczna jest ważna,
ale sposób przedstawienia również. Oczywiście mamy blogi internet i
każdy może pisać, ale to nie oznacza, że wszyscy robimy to dobrze i nie
potrzebuje pracować nad swoim językiem. Ludzie zajmujący sie pisaniem
zawodowo często sięgają po pomoc edytorów."
Zachowano oryginalną pisownię. Najpierw atakują, a potem mają pretensje, że człowiek odpowiada.
Przejąć się tym czy lepiej poczytać gazetę?
Eeee, z przejęciem poczytać gazetę ;)
OdpowiedzUsuńTak coś czułam, że gazeta to lepsza opcja. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że lepsza opcja. Na takich to tylko zlewka, albo maść na "ból dupy". Hihi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie. Powracam po długiej przerwie. http://cytrynkowy-swiat.blogspot.com/
Oby ta maść była bez recepty wydawana :)
UsuńPozdrawiam i na pewno zaglądnę do Ciebie!
Paulina, w ogóle szkoda zawracać sobie głowę. Absolutnie nie dawaj się takim komentarze. To jest Twoje podwórko i Ty tu rządzisz. Po to jest moderacja, aby usuwać to co jest dla nas męczące. Blogi są dla zwykłych ludzi, każdy może pisać, ale nie każdy musi czytać. Czytaj gazetę i głowa do góry. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :* :) No właśnie z wypowiedzi hejtującej czytelniczki wynika, że blogi powinny pisać osoby nieskazitelne i ponadprzeciętne. Blogi nie są dla zwykłych ludzi o_O
UsuńPozdrawiam Cię!
Zignorować, wiem z doświadczenia :) I nie przejmować się :)
OdpowiedzUsuń