W twoim brzuchu mieszka sobie mały człowiek, który już teraz
oprócz jedzenia i spania chce także miło spędzać czas. Warunki ma
już niezłe - siedzi sobie w podgrzewanym basenie, przez słomkę
sączy pożywny napój… Potrzebuje jeszcze jakiejś rozrywki. Możesz mu
ją zapewnić. Przeczytaj, o co spragnione zabawy dziecko chciałoby
cię poprosić, gdyby tylko mogło.
Lubię muzykę!
Mógłbym jej słuchać godzinami! Najbardziej odpowiadają mi
spokojne, delikatne rytmy. Zresztą wiesz o tym przecież, mamo -
daję ci to wyraźnie odczuć. Jeśli włączysz coś, co nie przypadło mi
do gustu, zaczynam wierzgać nóżkami i machać rączkami. Chcę ci w
ten sposób powiedzieć, żebyś koniecznie zmieniła płytę. Jeśli
usłyszę w końcu moją ukochaną melodię natychmiast się uspokoję,
obiecuję!
Ukojenie przynosi mi głos…
I twój, i taty. Uwielbiam, kiedy mówicie do mnie, śpiewacie i
czytacie bajki. Choć nie rozumiem jeszcze waszych słów, sam tembr
waszego głosu działa na mnie jak najlepsza muzyka. Czuję wasze
emocje i uspokajam się. Poza tym już przygotowuję się do mówienia w
języku ojczystym - przyzwyczajam się do melodii języka, jego rytmu.
Potem będzie jak znalazł! Uwielbiam, kiedy mnie zagadujecie -
stukacie w brzuszek, mówicie do mnie i czekacie na odpowiedź.
Zawsze (o ile nie śpię) możecie liczyć na moją reakcję.
Widzę! Widzę!
Naprawdę! Tutaj wcale nie jest tak całkiem ciemno. Od około28. tygodnia ciąży umiem otwierać oczy i od tamtego czasu mogę
obserwować lekki półmrok. Najbardziej lubię, kiedy nakładasz na
siebie coś cienkiego (np. koszulę nocną) lub bardzo kolorowego.
Wtedy dociera do mnie więcej przyjemnego światła. Zabawa zaczyna
się na dobre, gdy wkracza do niej latarka. Lubię, kiedy świecisz
nią na brzuch, a potem zaraz ją chowasz. Mam wtedy wrażenie, że
jestem na dyskotece. Impreza na całego - na pewno poczujesz, jak
zastukam do ciebie - szczęśliwy.
Jestem smakoszem.
I najbardziej lubię słodkości. Kosztuję płynu owodniowego już od
12.
tygodnia, ale dopiero koło 19. zacząłem odczuwać
delikatne smaki. Niespecjalnie lubię gorzki i kwaśny. Natomiast gdy
tylko poczuję smak słodki, zaczynam się w nim rozsmakowywać.
Niekiedy piję tak łapczywie, że dostaję czkawki! Czujesz to,
prawda? Pewnie czasem trochę cię denerwuje ten "skaczący brzuszek",
ale nie odbieraj mi tej przyjemności, mamo! Zjedz od czasu do czasu
coś słodkiego, wtedy i ja z tego skorzystam. Mniam! Najlepiej, by
było to coś zdrowego, np. owoce.
Kocham cię i cieszę się...
Kiedy i ty jesteś zadowolona! Gdy masz dobry dzień, jesteś
wypoczęta i szczęśliwa, czuję się najlepiej! Pytasz, dlaczego?
Przecież jesteśmy połączeni pępowiną i to, co dotyczy ciebie, to i
mnie! A kiedy się cieszysz, mózg wydziela hormony szczęścia, które
właśnie przez pępowinę docierają i do mnie. Proste, prawda! Nie
przepracowuj się więc i spędzaj miło czas. Tato, zadbaj o mamę, a
wszyscy będziemy zadowoleni.
Choć trochę się wstydzę...
To i tak cię o to poproszę… Pewnie już wiesz, że potrafię
doskonale wyczuwać dotyk (od około 7.-8. tygodnia). A kiedy
jesteś z tatą bardzo blisko, macica, czyli moje mieszkanie,
delikatnie się kołysze i masuje moje ciało. To cudowne uczucie! Nie
martw się, nic mi nie grozi. A jeśli chcesz mieć pewność, lepiej
zapytaj lekarza. Na pewno powie ci, ze jestem zdrowy i zupełnie
bezpieczny.
Uwielbiam tańce!
I ty mamo pewnie też! W końcu po kimś to mam. Wiem, że kiedy
tańczysz, czujesz się dobrze, uspokaja cię muzyka i ciało samo
zaczyna rytmicznie się poruszać. Cały męczący dzień jest już za
tobą i wszystkie problemy odeszły w zapomnienie. Dzięki temu ja też
czuję się dobrze. Bo kiedy ty pozbywasz się stresu, ja staję się
spokojniejszy. I to kołysanie! Uwielbiam je! Kiedy będę już po
drugiej stronie brzucha, nadal będę to lubił. Wiem, że czasem
jesteś już bardzo zmęczona. Bolą cię spuchnięte nogi i wolisz
posiedzieć w fotelu. Powinnaś w końcu dużo odpoczywać. A może
wybierzesz fotel bujany? Wtedy także ja przyjemnie się
zrelaksuję…
Wiem, ze jesteście moimi rodzicami
I kochacie mnie nad życie! Naprawdę to czuję! Słyszę wasze
spokojne rozmowy, czuję, kiedy tata dotyka brzucha i czule
przemawia do mnie. Wiem, że jestem wyczekiwanym dzieckiem. Czuję
waszą miłość, spokój i to właśnie dzięki temu tak dobrze się czuję
i zdrowo rosnę!
Bawię się sam!
Choć nie mam tu wielu zabawek i tak umiem sobie poradzić! Lubię
ssać paluszki i bawić się pępowiną - wyginam ją we wszystkie strony
i zaciskam na niej rączki. Chwytam ją także zawsze wtedy, gdy się
czegoś wystraszę.
Brak komentarzy :
Publikowanie komentarza